Znaczenie siewu poplonów wzrasta. Mobilizują do tego dopłaty unijne przez to, zapomina się często o znaczeniu przyrodniczo – rolniczym siewu plonów. Dzieje się tak z uwagi na trudność wyliczenia zysków wynikających z siewu poplonów. Wykłady dr H. Schoenbergera i późniejsze publikacje w Top Agrar zmieniły znacząco tą sytuację. Strączkowe siane na przeoranie magazynują kilkadziesiąt ton wody fizjologicznej zgromadzonej w tkankach roślin. Na glebach lekkich i średnich zwiększenie wodochłonności pozwala co najmniej złagodzić skutki okresowych suszy. Organiczne składniki pokarmowe wprowadzane do gleby wraz z poplonem, są dostępne dla roślin następczych przez dwa lata. Poprawia się struktura i zasobność gleby. Efekty siewu poplonów strączkowych porównywane są ze stosowaniem wysokich dawek obornika. Według dr H. Schoenbergera najwyższy wzrost plonowania, bo aż kilkanaście procent, stwierdzono w kukurydzy uprawianej po przeoranej biomasie strączkowych. Natomiast pszenica uprawiana po tej kukurydzy, także zanotowała kilkuprocentowy wzrost plonowania. Zboża jare uprawiane bezpośrednio na przeoranej biomasie strączkowych, wykazują wzrost plonowania, lecz nie tak duży jak kukurydza.
Przy plonowaniu kukurydzy na poziomie 12 – 16 ton na mokro, kilkunastoprocentowy wzrost plonu rekompensuje z nadwyżką poniesione nakłady na nasiona i robociznę.
Autor: Bogusław Dukiewicz